Samowola

E. Montbatten-Phillips

Witam!

Zacznę od tego, iż przepraszam za swoje wystąpienie. Ale no nie umiem już dłużej. Jestem członkiem rodu panującego, a widzę że odkąd odeszła z tego świata śp. JKM Maria w Brytanii zaczęła się samowola do kwadratu.
O czym mówię. Otóż:

Po pierwsze - JKM Edward (bracie wybacz, ale to prawda) nie wypełnia swoich obowiązków. Ileż można prosić o napisanie listów polecających czy też o podpisanie traktatu czy jego ratyfikację... Wybaczcie, załatwiałam to i teraz nie wiem jak się tłumaczyć, bo coś nie jest załatwione do końca.
Po drugie - ostatnie wybory to jakaś parodia. Czemu? Nie dość że nie zostały dopełnione warunki to wybory trwały o wiele krócej niż zapowiada to prawo.
Po trzecie - Powiedzcie mi, po co nam prawo - jak mamy je w 4 literach. Ludzie wybaczcie moje oburzenie, ale jeśli chcemy coś tworzyć, zacznijmy może od nowa... Bo cały wysiłek JKM Marii który włożyła by stworzyć ten kraj, póki co idzie na marne!!!
Chcecie to zlinczujcie mnie, ale właśnie coś takiego mnie zraziło do mojej poprzedniej mikronacji i znowu pojawia się to tutaj...

Z poważaniem
obywatelka Królestwa Brytanii
(-) JKM Elisabeth

Sven Haugland

Cieszę się, iż w końcu ktoś poruszył ten temat.
Byłem obywatelem wielu mikronacji... Z wielu odchodziłem, bo było tworzone prawo, którego się nie przestrzegało. Tutaj jest niestety podobnie.
Co do wyborów to śmieszy mnie argumentacja, że krótszy czas wyborów nie wpłynął na wynik wyborów? Może mamy do czynienia ze spiskiem? Prawo jest prawem i należy go przestrzegać. I żadne tłumaczenie tutaj nie pomoże. Pomijam fakt, że partia pana ''premiera'' nie powinna w ogóle wystartować w wyborach. Do dzisiaj nie przedstawił on nam statutu swojej partii. Oczywiście za mojej kadencji prosiłem go o przedstawienie tego statutu, niestety zignorował to.
Nie zostałem również odwołany przez JKM, a dokładnie mój gabinet, tak więc mamy 2 gabinety. Powoli tracę cierpliwość i z tego co widzę nie tylko ja...